ZBOROWSKIE

Goik w Zborowskiem

Opublikowano: wtorek, 26 sierpnia 2014 16:36

Temat "Goika" w Zborowskiem okazał się o wiele trudniejszy niż myślałem. Z dzieciństwa, jak przez mgłę tylko raz przypominam sobie jak dziewczęta chodziły z Goikiem. Odwiedziłem i rozmawiałem z wieloma osobami, by zebrać możliwie dużo informacji, przybliżyć je czytającym i zachęcić nasze dziewczyny do odtworzenia i kultywowania tej starej, ale bardzo pięknej i sympatycznej tradycji.

Goik, ten na zdjęciu obok, przygotowała na potrzeby tego artykułu pani Edeltraut Wengel z wnuczkami Kingą i Klaudią Kaczmarek.

Pani Edetraut sama w dzieciństwie, razem z siostrami chodziła z goikiem i tak jak go zapamiętała tak mi przygotowała, chociaż od innych mieszkanek Zborowskiego słyszałem, że czasami była to gałąź brzozowa, a czasem nawet kilka suchych gałązek różnych krzewów złożonych razem, przystrojonych i przypominający duży bukiet.

Kolejnym problemem, z którym przyszło mi się zmierzyć, to ustalenie kiedy chodzono z goikiem. W jednej z wersji, z goikiem chodzono w pierwszy dzień wiosny - 21 marca. Dziewczęta żegnając(czasami srogą i ponurą) zimę, mile, serdecznie, sympatycznie witały w ten sposób wiosnę i składały z tej okazji wszystkim życzenia. Bywało zapewne i tak, że z goikiem chodzono we wtorek po wielkanocy, jeżeli czasowo zbiegało się to z pierwszym dniem wiosny. W niektórych regionach Polski i Europy chodzono z goikiem w Zielone Świątki, lub czasem nawet w pierwszych dniach maja. W Zborowskiem jednak najprawdopodobniej, a w każdym bądź razie najczęściej chodzono z goikiem w czwartą niedzielę Wielkiego Postu, czyli dwa tygodnie przed Świętami Wielkanocnymi.

Co prawda trochę nie w czasie, (bo w czerwcu) poprosiłem uczennice klasy trzeciej naszej szkoły o pomoc w przygotowaniu prezentacji Goika, mając nadzieję, że w przyszłym roku, we właściwym czasie powróci do nas ta tradycja - chętnie zrobiłbym z tego krótką relację.

Dziewczęta w osobach, od lewej: Dominika Jeziorska, Wanessa Pietrucha, Marta Gros, Karolina Zakrzewska i Anna Kosytorz - foto obok, przygotowały życzenia i zaśpiewały piosenkę o Goiku.

Jak ze słowami życzeń specjalnego problemu nie było (tu pomogła mi pani Małgorzata Zakrzewska) tak z piosenką już było trochę gorzej. Żadna z mieszkanek Zborowskiego nie potrafiła sobie dokładnie przypomnieć jej treści.

Grupa w składzie Małgorzata Zakrzewska, Zofia Segeth, Elżbieta Kaczmarek, Klara Baron, Edyta Baron i Edeltraut Wengel przygotowały piosenkę w naszym dialekcie.

Goicek zielony, piyknie przystrojony
w cerwone wstążeczki przez ślczne dziewecki
A tyn goik z lasu idzie, dziwują się wszyscy ludzie
idzie po lipowym moście, dziwują się wszyscy goście
Goicek zielony, piyknie przystrojony
w cerwone wstążeczki przez ślczne dziewecki
Juz skowronek nom zawitoł, Wojtuś bociek zaklekotoł
Jaskołecki gniozdka przendły, kurki, gonski się wylyngły
Goicek zielony, piyknie przystrojony
w cerwone wstążeczki przez ślczne dziewecki
A ta zima mroźno boła, wszyskie ziołka wymrozioła
ale my się tak staromy, wszyskie ziołka wyzbieromy

Wizyta z Goikiem zawsze zaczynała się od powitania gospodarzy.

Witejcie gospodorze mili
W tyn wielkanocny cas
Dziś tu zaśpiewomy
Zabowimy was

i, lub:

Od domu do domu dziś z tobą idziymy
Tak powitać wiosna wszyscy bardzo chcymy
Pachnąco zielono, wiosna piykno pani
Słonecko na niebie, mocniej grzeje dla niyj.

Następnie dziewczęta śpiewały gospodarzom specjalnie na tę okazję przygotowaną piosenkę.

Po otrzymaniu prezentu za odwiedziny, którym prawie zawsze było jajko, jakieś słodycze lub czasem nawet drobna moneta, gospodarze mogli usłyszeć piękne życzenia.

Życzynia ciepłe jak podmuch wiosny
składomy wszystkim w tyn cas radosny
niech wszystkie toski bydom daleko
a dobro płynie szyrokom rzykom.

Przisła wiosna dobro wiosna
a z niom pora wielkanocna
jak ludowy zwyczaj każe
Zielony goik dzieci niesom w darze

Cukrowy baranek ma złote róski
Pilnuje wydmuszek na łunce w kwiotuski
A jak zodyn nie paczi i fanka się bujo
to cichutko becy świynte ALLELUJA.

Moc prezyntów od zajonca
Co kosycek trzymo w ronckach
Dużo wrażeń, mokrej głowy
W poniedziałek dyngusowy

Po takim opisie i pięknej prezentacji przygotowanej przez uczennice naszej szkoły, aż prosi się aby zachęcić je same i inne dziewczęta, by w przyszłym roku, dwie niedziele przed Wielkanocą podtrzymały naszą tradycję. W jednej grupie, lub oddzielnie w kilku grupach, można by było pochodzić z Goikiem po Zborowskiem.

Podziękowanie!

Bardzo serdecznie dziękuję wszystkim, którzy pomagali mi zebrać przedstawiony tu materiał. Paniom, które przystroiły mi Goik, dziewczętom które zaprezentowały zebrany materiał i ich rodzicom za przygotowanie swych pociech, pomoc i zrozumienie.

Witold Segeth

Źródła:

  1. Tekst piosenki - różne strony internetowe - tłumaczenia dokonało osoby opisane w tekście.
  2. Wierszyki - różne strony internetowe - tłumaczenia dokonało osoby opisane w tekście.
  3. Zdjęcia i filmy - Sebastian I Witold Segeth.
  4. Opracowanie graficzne - SEGETH-NET